Wiemy, że długo nas tu nie było, ponieważ miałyśmy dużo na głowie (wiecie szkoła i te sprawy). Jak pewnie nie którzy wiedzą w sobotę, w Krakowie odbyła się 15. Wielka Parada Smoków na Wiśle. Niestety pogoda nie dopisała, aczkolwiek impreza i tak się odbyła. Mamy odmienne zdania, Gabi uważa, że było jak co roku, a ja ponieważ byłam tam pierwszy raz myślę że było magic ~Jaga. Tak jakoś wyszło, że nie miałyśmy okazji być tam razem, bo Jaga jechała na paradę prosto po Runmagedonie, a ja byłam w Krakowie już w piątek wieczorem ~Gabi.
Nie miałyśmy okazji uczestniczyć w niedzielnej paradzie przez Stare Miasto, ale z tego co widziałyśmy i słyszałyśmy było równie świetnie.
Teraz wrócimy do Runmagedonu, o którym wspomniałyśmy wyżej. Odbył się on w Myślenicach w tym samym dniu, co parada. Niestety Gabi była tam tylko duchowo. Bieg był bardzo wyczerpujący mimo, że to tylko 6km. Mamy już plany, żeby wybrać się tam wspólnie w październiku, tego roku. Dla tych którzy nie wiedzą co to Runmagedon:
Bieg polega na pokonywaniu przeszkód z pomocą innych osób. Jest to przede wszystkim zabawa drużynowa. Nie chodzi o to, aby zając jakieś miejsce, tylko pomagać sobie nawzajem (nawet osobom z innych grup) i dobrze się bawić.
Jeszcze raz przepraszamy za tą długą nie obecność. Mamy nadzieję, że post Wam się spodoba i dziękujemy za wszystkie komentarze oraz wyświetlenia.
Kissski Lofki, do następnego :*.